www.tropikipum.fora.pl
Tropiki Panter
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.tropikipum.fora.pl Strona Główna
->
Avki
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
Regulamin.
Opis gry
Avki
Kocięta
Szukam
Stada
----------------
Stado Złotego Pazura
Stado Cichej Śmierci
Stado Nieustającego Wiatru
Stado Kropli Rosy
Stado Ciernistych Krzewów
Stado Wonnych Róż
Stado Srebrzystej Centki
Miejsca
----------------
Las
Rzeka
Jeziora
Góry
Kanion
Wodopój
Wodospad
Morze
Polana
Ogrody
Mokradła
Dolina
Wąwozy
Skała miłości
Inne miejsca
Lecznica
Forum
----------------
Nasz Baner
Twórczość
MY W Realu
Podaj pazur..
Rozmowy
----------------
Rozmowy xD
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Czw 19:29, 15 Lut 2018
Temat postu: past
-Zaszczyt?
-Nie uwaza pan tego za zaszczyt? - zdziwila sie pani Amsel. - Za szczegolne szczescie?
Milczal chwile.
-Wiele sie juz nasluchalem i o szczesciu, i o nieszczesciu - zaczal powoli. - W moich stronach ludzie bardzo mocno pragna szczesliwego losu, a bodaj najbardziej posrod nich flisacy. Wierza, ze najlepiej go zaskarbic sobie od razu, zamiast sie potem cale zycie meczyc. - Rozejrzal sie po nich. Sluchali, ale mial wrazenie, ze bardziej z grzecznym poblazaniem niz z ciekawoscia. - Kazdego roku odprawiaja nad rzeka ceremonie, zeby zawczasu poznac sciezke losu swych nowo narodzonych dzieci. Na wiosenne swieto wysokiej wody matki plota z trzciny mocne tratwy i moszcza je sianem, zeby byly miekkie i wygodne, a potem z pomostu puszczaja w nich dzieci na rzeke, do ojcow na lodziach. Jak zly los ma ktores dosiegnac, to dosiegnie - albo pozwoli gladko przeplynac przez mielizny zycia.
-To jakies barbarzynstwo... - zaczal ze zdumieniem pan Nadel, ale zona uciszyla go dyskretnym kuksancem.
-Zdarzylo sie raz, ze tratwa z niemowleciem nie zostala zlapana przez ojca i odplynela z wartkim nurtem - kontynuowal Johann. - Wioslarzom nie udalo sie jej dogonic.
Pani Nadel nie wytrzymala.
-I co? I co?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin